Urban: W drugiej połowie rywale przestali istnieć

Śląsk Wrocław pokonał przed własną publicznością Lecha Poznań 2:0 w piątkowym meczu 10. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Jan Urban ocenił po tym spotkaniu, że jego zespół dobrze zagrał szczególnie w drugiej połowie, kiedy to rywale przestali istnieć na boisku.

- Początek nie zapowiadał, że wygramy w tym meczu. Źle weszliśmy w to spotkanie. Później graliśmy to, na co nas stać. Bardzo ważna była bramka do szatni. Po przerwie chcieliśmy zamknąć środek. W pierwszej połowie Lech miał przewagę, ale w drugiej odsłonie skutecznie ich zamknęliśmy i w zasadzie rywale przestali istnieć. Nie jestem zawistny. Nie mam do nikogo pretensji. Chociaż można powiedzieć, że gdybym wygrywał z Lechem, to by mnie nie zwolnili. Nie miałem tam jednak za dużo czasu, by coś zrobić. Życzę jednak Lechowi jak najlepiej - skomentował 55-latek.

Wrocławianie zajmują obecnie piąte miejsce w ligowej tabeli i mają na koncie 16 punktów.