Warriors o krok od tytułu. Wielki mecz Kevina Duranta

Warriors o krok od tytułu. Wielki mecz Kevina Duranta
Game Face, wikicommons
Golden State Warriors pokonali na wyjeździe Cleveland Cavaliers 110:102 w meczu numer trzy finałów NBA. "Wojowników" od trzeciego tytułu mistrzowskiego z rzędu dzieli już tylko jedna wygrana.
Kawalerzyści, po dwóch porażkach w Oakland, wiedzieli, że muszą w środę zwyciężyć, jeśli chcą dalej marzyć o mistrzowskich pierścieniach. Zaczęli spotkanie bardzo dobrze, grali bardziej fizycznie, a przede wszystkim skuteczniej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Obrońcy tytułu odrobili jednak jeszcze przed przerwą kilkanaście punktów straty, a w trzeciej kwarcie dzięki świetnej obronie i solidnemu atakowi wyszli na prowadzenie. Choć w zespole gości słabiej grali Stephen Curry oraz Klay Thompson, to reszta graczy prezentowała się nieźle, natomiast klasą samą w sobie był Kevin Durant.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w samej końcówce, kiedy wynik był "na styku". Przy trzypunktowym prowadzeniu Wojowników, w ostatniej minucie meczu KD zdecydował się na szaloną próbę za trzy z bardzo dalekiego dystansu. Trafił, czym podsumował swój doskonały występ. To był cios dla gospodarzy, po którym już się nie podnieśli.
Durant po tym kluczowym trafieniu zachował wielki spokój, w przeciwieństwie do jego kolegów z drużyny. - Nie chciałem pokazać, że to było bez znaczenia, ale chciałem pokazać, że to nie jest koniec drogi. Trzeba wrócić kolejnego dnia do pracy i znaleźć lepszy plan na mecz - powiedział Durant, cytowany przez "CBS Sports".
Lider Warriors zdobył aż 43 punkty. To jest rekord w fazie playoff w jego karierze. Durant do tego dołożył 13 zbiórek i siedem asyst.
W Cavs triple-double zanotował LeBron James. Zdobył 33 punkty, miał 10 zbiórek i 11 asyst. Jego drużyna jednak w rywalizacji do czterech zwycięstw przegrywa 0:3. Na 131 przypadków przy takim wyniku nigdy w historii fazy playoff nikt nie zdołał zwyciężyć.
- Ciężko będzie się pogodzić z tą porażką. W czwartek zobaczę materiały wideo z kilku akcji, co jest naturalne. Kiedy obudzę się w piątek, to będą starał się koncentrować na planie na mecz, aby pomóc naszej drużynie wygrać. Taki jestem - przyznał James. Spotkanie numer cztery ponownie Ohio w piątek.
*****

Cleveland Cavaliers - Golden State Warriors 102:110

James 33, Love 20, Hood 15 - Durant 43, Curry 11.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek07 Jun 2018 · 08:43
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również