Wieczysta dała premie motywacyjne przeciwnikom swojego rywala do awansu. Zapomniała, że sama musi wygrywać

O Wieczystej jest głośno od lat. Choć drużyna jeszcze niedawno grała w okręgówce, to biznesmen Wojciech Kwiecień ściągał do niej bardzo znanych piłkarzy. Skusił m.in. Sławomira Peszkę, Radosława Majewskiego czy Thibault Molina.

Krakowski klub piął się w krajowej hierarchii. Wydaje się, że na razie jego rajd zatrzyma się na czwartym szczeblu rozgrywek.

Choć Wieczysta wydaje duże pieniądze na znanych piłkarzy i trenerów, to w decydującym momencie sezonu przytrafił się jej kryzys formy. W czterech ostatnich meczach zdobyła tylko dwa punkty.

Na trzy kolejki przed końcem sezonu Wieczysta zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącej Stali Stalowa Wola traci cztery punkty. Okazuje się, że w ostatnich tygodniach krakowianie usiłowali mobilizować rywali "Stalówki".

- Wieczysta Kraków zapłaciła po 150 tysięcy na zmotywowanie przeciwników Stali Stalowa Wola. Kasa trafiła do piłkarzy KSZO Ostrowiec (2:1) i Podlasia Biała Podlaska (1:1). Problem w tym, że krakowianie wywalili się na Wisłoce Dębica i rezerwach Korony Kielce. Dodatkowo przegrali z Avią Świdnik, Stał wygrała swój mecz i jest już prawie pozamiatane - napisał Norbert Skórzewski.

Do końca sezonu III ligi zostały jeszcze trzy kolejki. Awans wywalczy tylko jedna drużyna.