"Wielki nieobecny". Argentyńskie media oceniają powołania Michniewicza. Wskazały największe zaskoczenie

W miniony czwartek Czesław Michniewicz ogłosił swoją kadrę na mistrzostwa świata 2022. W gronie powołanych przez niego zawodników ostatecznie znalazło się trzech bramkarzy. Kosztem Kamila Grabary pojedzie Damian Szymański.

Jednocześnie selekcjoner nie zaprosił Mateusza Klicha. Opiekun kadry argumentował to brakiem miejsca dla kolejnego środkowego pomocnika. Zawodnik Leeds United nie przyjął tego dobrze, o czym informowaliśmy TUTAJ.

Brak powołania dla doświadczonego zawodnika zaskoczył również argentyńskie media. Świadczy o tym artykuł opublikowany w "TyC Sport", w którym przeanalizowano wybory Michniewicza.

- Jednym z największych nieobecnych jest Mateusz Klich, który był ważną postacią Leeds za czasów Marcelo Bielsy. To jeden z najbardziej doświadczonych zawodników, który pomógł drużynie w trakcie eliminacji - napisano.

Poza tym skupiono się na Robercie Lewandowskim. Nie ulega wątpliwości, że to napastnik FC Barcelony jawi się dla Argentyńczyków jako największe zagrożenie.

- Stoi na czele listy. Zawsze jest przerażający, a ostatnio zdobył drugiego Złotego Buta - podało "TyC Sport".

- Widać wyraźnie, że jest liderem swojego kraju. Zwycięzca Złotego Buta, który drugi raz wystąpi na mundialu. Jednak czy Lewandowskiemu uda się poprowadzić Polskę do 1/8 finału na co czekają od 1986 roku? - zastanawiało się argentyńskie "Ole".

- Nie ma wątpliwości, że Lewandowski jest punktem odniesienia, narodowym idolem i głównym argumentem ofensywnym. Na mundialu będzie dążył do ugruntowania swojego statusu najlepszego piłkarza FIFA, osiągniętego w ciągu ostatnich dwóch lat. Warto również zwrócić uwagę na Zielińskiego, motor napędowy Napoli - podsumowało lokalne "ESPN".

Argentyna jest grupowym rywalem reprezentacji Polski. Mecz z latynoamerykańską reprezentacją został zaplanowany na 30 listopada.