Wisła Kraków ledwo uniknęła kompromitacji! Rywale w dziewiątkę strzelili gola w doliczonym czasie gry [WIDEO]

Wisła w ostatnich tygodniach grała na katastrofalnym poziomie. Przed dzisiejszym starciem "Biała Gwiazda" notowała passę sześciu meczów bez zwycięstwa.

Dziś już po dwóch kwadransach podopieczni Radosława Sobolewskiego wyszli na prowadzenie. Momo Cisse najpierw przejął piłkę, a później pewnym strzałem wpakował ją do bramki.

Puszcza potrafiła jednak szybko doprowadzić do remisu. W 37. minucie na listę strzelców wpisał się Hubert Tomalski, który oddał celne uderzenie głową.

W 57. minucie Wisła przeprowadziła ciekawie zapowiadającą się akcję. Patryk Plewka zagrał do Cisse, który szukał podaniem Bartosza Talara. Jeden z obrońców Puszczy w ostatniej chwili uprzedził pomocnika "Białej Gwiazdy".

Ostatecznie w drugiej połowie żadna z drużyn nie zdołała trafić do siatki. Wisła i Puszcza musiały walczyć o awans w dogrywce. W 103. minucie Wisła strzeliła na 2:1. Angel Rodado wykorzystał centrę Fernandeza i głową trafił do siatki.

W dogrywce piłkarze Puszczy w pewnym momencie grali w dziewiątkę. Z boiska zostali wyrzuceni Jakub Serafin i Tomasz Wojcinowicz. Nawet po dwóch czerwonych kartkach Puszcza zdołała doprowadzić do remisu. W 121. minucie bramkę na 2:2 zdobył Adam Kramarz.

Serię jedenastek od trafienia do siatki rozpoczął Fernandez, na co odpowiedział Marcel Pięczek. Później Rodado trafił w poprzeczkę, ale Puszcza nie wyszła na prowadzenie, bo karnego zmarnował też Łukasz Sołowiej.

Kolejne jedenastki wykorzystali Bartosz Jaroch, Jakub Bartosz, Boris Moltenis, Piotr Mroziński, Joseph Colley, Emile Thiakane, Krystian Wachowiak, Rafał Boguski i Kacper Duda. Dopiero w siódmej kolejce rzutów karnych Adam Kramarz przestrzelił, przez co Wisła awansowała do kolejnej fazy Pucharu Polski.