Włosi nowymi mistrzami Europy! Uciszyli Wembley w serii rzutów karnych [WIDEO]

Przed spotkaniem reprezentanci Anglii wydawali się minimalnymi faworytami. Gareth Southgate zaskoczył ustawieniem, posyłając do boju pięciu nominalnych obrońców - dwóch z nich pełniło rolę wahadłowych.

Błyskawicznie okazało się, że zdało to egzamin. Już w drugiej minucie "Synowie Albionu" mogli cieszyć się z prowadzenia, właśnie po akcji bocznych defensorów - Kieran Trippier dograł do niepilnowanego Luke'a Shawa, który strzelił najszybszego gola w historii meczów o tytuł w mistrzostwach Europy.

Włosi byli wyraźnie oszołomieni takim początkiem spotkania. Przez długi czas nie byli w stanie sensownie odpowiedzieć. Na dodatek urazu doznał jeden z kluczowych piłkarzy "Squadra Azzurra", Jorginho, lecz na szczęście dla Italii był w stanie kontynuować grę.

Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy. Groźniej pod angielską bramką zrobiło się tak naprawdę dopiero w 34. minucie. Wówczas indywidualną akcję przeprowadził Federico Chiesa, ale posłał piłkę obok słupka.

Na początku drugiej połowy zagotowało się w polu karnym Włochów. W "szesnastce" padł Raheem Sterling. Choć powtórki pokazały, że był kontakt między jego nogą i włoskim obrońcą, to wydaje się, że arbiter podjął słuszną decyzję.

W kolejnych minutach Włosi coraz bardziej naciskali na rywali. Lorenzo Insinge minimalnie pomylił się z rzutu wolnego, a po chwili jego kolejny strzał obronił Jordan Pickford. Angielski bramkarz znakomicie poradził sobie również z uderzeniem Chiesy.

Ataki "Squadra Azzurra" przyniosły wreszcie efekt w 67. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Pickford sparował na słupek strzał Verrattiego, ale przy dobitce Bonucciego był już bezradny.

Gol na 1:1 wyraźnie napędził reprezentację Włoch. W znakomitej sytuacji znalazł się Berardi, który posłał piłkę obok wychodzącego golkipera rywali, ale nie trafił w bramkę.

Ostatecznie 90 minut nie przyniosło rozstrzygnięcia i w finale, podobnie jak w obu spotkaniach półfinałowych, byliśmy świadkami dogrywki. W jej pierwszej części najgroźniej było po dośrodkowaniu Emersona, gdy dość szczęśliwie interweniował Pickford.

W drugiej połowie dogrywki bywało groźnie pod obiema bramkami. Angielski golkiper miał problemy z uderzeniem Bernardeschiego z rzutu wolnego, Donnarumma zaliczył wpadkę przy wyjściu do jednego z dośrodkowań. Byliśmy też świadkami sporej kontrowersji, gdy Jorginho ostro faulował Grealisha.

Finalnie wszystko rozstrzygnęło się dopiero w rzutach karnych. Te jako pierwsi wykonywali Włosi. Do siatki trafił Berardi, skutecznie odpowiedział Kane, ale Pickford obronił uderzenie Belottiego. Prowadzenie "Synom Albionu" dał Maguire, lecz po golu Bonucciego w słupek trafił Rashford.

Bernardeschi był skuteczniejszy, a pomylił się Jadon Sancho. Gdy Jorginho, podobnie jak z Hiszpanią, mógł skończyć mecz, jego strzał na słupek zbił Pickford. Wysiłki kolegi zniweczył jednak Saka, który nie zdołał pokonać Donnarummy i Włosi mogli świętować mistrzostwo Europy!