Włoski dziennik porównał grę Arkadiusza Milika do Krzysztofa Piątka: Skończy się na kanapie u psychoanalityka

SSC Napoli bezbramkowo zremisowało u siebie z Torino. Swoich okazji do strzelenia gola nie wykorzystał Arkadiusz Milik - dwa razy trafił w słupek - za co został surowo oceniony przez tamtejsze media.

"La Gazzetta dello Sport" uznała polskiego napastnika za największe rozczarowanie meczu. Dziennik porównał również grę i skuteczność Milika do jego rodaka, Krzysztofa Piątka, który w Milanie zdobywa bramkę za bramką.

- Wystarczy, że Piątek dotknie piłki i ta już jest w bramce. Po serii tego rodzaju meczów Milika, prawdopodobnie skończy się na kanapie u psychoanalityka - piszą dziennikarze.

Serwis 90min.com wystawił naszemu zawodnikowi najniższą notę w zespole Ancelottiego "4", Zieliński otrzymał "7". Nieco łaskawszy dla napastnika był portal calciomercato.com, który dał mu "6.5". Tak samo oceniony został Zielińki.

- Zmarnował mnóstwo szans i powinien wykorzystać choć jedną z nich. Rozczarowujący pod bramką rywali, mimo iż zawsze znajdował się w odpowiednim miejscu. Innego dnia strzeliłby prawdopodbnie hat-tricka - przeczytamy.

Serwis statystyczny whoscored.com ocenił natomiast jego grę na 7.11. Słabszą notę otrzymał Piotr Zieliński - 6.88.