Wojciech Kowalczyk skreślił Jakuba Błaszczykowskiego. "Nie może jechać na EURO, bo coś mu się należy"

Błaszczykowski nie grał ostatnio w kadrze, ale nie zakończył kariery reprezentacyjnej. Zdaniem Kowalczyka ktoś powinien zrobić to za niego. Ktoś, czyli Jerzy Brzęczek, selekcjoner i wujek gracza Wisły.

- Kubę Błaszczykowskiego powołałbym na jedno spotkanie towarzyskie i dał mu zakończyć karierę reprezentacyjną przed EURO. Jak nie chce, to trudno - stwierdził Kowalczyk w programie "Stan Futbolu".

Doświadczony skrzydłowy będzie miał problem z załapaniem się do kadry, bo na jego pozycji zrobiło się niezwykle gęsto. Brzęczek ma do dyspozycji Kamila Grosickiego, Kamila Jóźwiaka, Sebastiana Szymańskiego, Damiana Kądziora, Przemysława Frankowskiego, Przemysława Płachetę czy Jakuba Kamińskiego.

- Kuba nie może jechać na EURO, żeby robić atmosferę, bo coś mu się należy. Jeśli go zabierzemy, to zabierzemy też miejsce komuś, kto może być bardziej przydatny. Kuba nie daje gwarancji, że pojedzie na mistrzostwa i po dziesięciu minutach pierwszego meczu nie dozna kontuzji - przyznał Kowalczyk.

Błaszczykowski ostatni raz w kadrze zagrał w listopadzie ubiegłego roku z Austrią. Na boisku pojawił się w drugiej połowie, ale nie dotrwał do końca gry. Jego występ zakończył uraz.

Łącznie Błaszczykowski zaliczył 108 występów w reprezentacji Polski. Strzelił w nich 21 goli. Z kadrą uczestniczył w EURO 2012 i 2016 oraz w mundialu w 2018 roku.