"Wojskowi" rządzą na Dolnym Śląsku. Lewa noga Exposito jak śmiercionośna broń [WIDEO]

Przed rozpoczęciem kolejki obie drużyny dzielił tylko 1 punkt, ale aż 5 miejsc w tabeli. W razie porażki Zagłębie mogło spaść na pozycję w strefie spadkowej, więc dla lubinian mecz miał charakter ponadstandardowy: derby i próba uniknięcia stresowej sytuacji wynikającej z wpadnięcia do “czerwonego” rejonu. Śląsk za to do tej pory imponował w zdobywaniu jednego oczka. Z pięciu dotychczasowych spotkań, ekipa Jacka Magiery zremisowała aż cztery, ale przynajmniej nie zanotowała porażki.

Bardzo wyrównany początek zwiastował walkę o dominację w środku pola. Jednak chwilę przed wybiciem kwadransa pierwszej połowy na przebój poszedł Mateusz Praszelik. Młodzieżowiec Śląska z łatwością minął obrońcę gospodarzy, wpadł w pole karne i technicznym strzałem przy dalszym słupku pokonał Dominika Hładuna.

Nie minęło dużo czasu, a tablica wyników mogła pokazywać 1:1. Adam Ratajczyk świetnie wypatrzył Erika Daniela, który jednak przegrał pojedynek oko w oko ze Szromnikiem. Zamiast tego to Śląsk podwyższył prowadzenie. Na raty zrobił to drugi Erik, ten z Wrocławia. Exposito najpierw obił obramowanie bramki strzałem z rzutu wolnego, potem piłka wróciła w pole, ponownie Hiszpan zdecydował się na uderzenie lewą nogą spoza “szesnastki”, tym razem trafił bezbłędnie.

To nie był ostatni gol przed przerwą. Trzeciego ponownie dołożył piłkarz Śląska, ale trafił… do własnej bramki. Z kontrą ruszyli ”Miedziowi”, lewą flanką pognał Ratajczyk, dośrodkowując w pole karne. Interweniował Wojciech Golla, ale tak niefortunnie, że futbolówką skierował do siatki Szromnika.

Drugie 45 minut lepiej zaczęli gospodarze. Po kornerze piłkę na długim słupku zebrał Ratajczyk, uderzył z dystansu, ale dobrze zatrzymał go golkiper WKS. Następnie Szromnika sprawdził Daniel, znów bez skutku dla zmiany wyniku. W momencie, gdy przeważało Zagłębie z atakiem ruszył Śląsk. Bohaterem ponownie okazał się Exposito. Zebrał piłkę na 20 metrze po dośrodkowaniu i “nacisnął spust”. Wspaniałe uderzenie zza pola karnego i dublet Hiszpana.

Trzeci gol uspokoił widowisko i Śląsk mógł spokojnie kontrolować boiskowe wydarzenia. Drugie zwycięstwo ligowe wywindowało drużynę z Wrocławia na trzecie miejsce. Lubinianie wyprzedzają jedynie piłkarzy z Niecieczy i Łęcznej.