"Wylali na nas swoją frustrację". Skandaliczne zachowanie kibiców Djurgardens wobec dziennikarzy z Polski

"Wylali na nas swoją frustrację". Skandaliczne zachowanie kibiców Djurgardens wobec dziennikarzy z Polski
Bildbyran / press focus
Kibice Djurgardens nie wytrzymali klęski swoich piłkarzy z Lechem (0:3) w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Konferencji. Złość wyładowali na polskich dziennikarzach, którzy pracowali na stadionie w Sztokholmie.
Lech pojechał na mecz z Djurgardens z solidną zaliczką - u siebie wygrał 2:0. Mimo tego Szwedzi odgrażali się, że na własnym stadionie odwrócą losy dwumeczu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Atmosfera na stadionie w Sztokholmie była bardzo napięta, ale nie poniosła gospodarzy do sukcesu. Wręcz przeciwnie - Lech zdeklasował rywala 3:0.
Kibice Djurgardens nie potrafili sobie poradzić z takim obrotem spraw. Swoją złość wyładowywali m.in. na polskich dziennikarzach.
- VIPy mocno utrudniały nam pracę, wylali na nas (dosłownie) swoją frustrację. Nigdy nie pracowałem przy meczu w takich warunkach, laptop zalany piwem... - napisał Jakub Treć z "Przeglądu Sportowego".
- Niestety, straszna wiocha. Najpierw 10 minut rzucania w nas jakimiś chipsami, później oblanie piwem. Skończyło się policją, która musiała wyprowadzić ze sky boxa najbardziej „odważnego” pana. I nawet szwedzkim dziennikarzom było wstyd… - dodał Sebastian Staszewski z "Interii".
Dla Djurgardens była to pierwsza domowa porażka w tym sezonie Ligi Konferencji. Lech czeka na losowanie ćwierćfinału - to odbędzie się już w piątek o 14:00. O potencjalnych rywalach mistrzów Polski piszemy TUTAJ.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski17 Mar 2023 · 06:58
Źródło: Twitter

Przeczytaj również