"Wypada przeprosić kibiców, to nie do zaakceptowania". Jan Bednarek podsumował porażkę z Czechami

Biało-czerwoni rozpoczęli dzisiejszy mecz w najgorszy możliwy sposób. Już po trzech minutach Polacy przegrywali 0:2.

- Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim początku, to jest nie do zaakceptowania. My jako piłkarze na takim poziomie nie możemy sobie pozwolić na taki start, to było fatalne, szok dla naszej drużyny - przyznał Jan Bednarek na antenie "TVP Sport".

- Wypada tylko przeprosić kibiców i powiedzieć sobie kilka ważnych rzeczy w szatni, bo to początek eliminacji i gorzej być nie możemy. Musimy spojrzeć sobie w oczy, być szczerzy w środku drużyny i nie zakłamywać rzeczywistości - kontynuował stoper biało-czerwonych.

Polska aktualnie zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy E. Za trzy dni nasi reprezentanci spróbują zdobyć pierwsze punkty przy okazji rywalizacji z Albanią.

- To był bardzo zły mecz w naszym wykonaniu i może być tylko lepiej. Nie zagramy drugi raz takiego spotkania - podkreślił Bednarek.

- Mamy teraz bardzo ważne spotkanie w poniedziałek i musimy zrobić wszystko, żeby je wygrać. Nie ma półśrodków, musimy wygrywać, to jest dla nas najważniejsze. Teraz musimy iść w górę tabeli - dodał obrońca.