Reprezentacja Polski wyniesie się ze Stadionu Narodowego? Zbigniew Boniek: Oczekujemy innych standardów

Problem z murawą na Stadionie Narodowym powtarza się od kilku lat. Kolejny raz doświadczyliśmy go w trakcie meczu ze Słowenią. Piłkarze obu drużyn ślizgali się i przewracali na trawie, a piłka podskakiwała na wybojach.

- Dzień przed spotkaniem ze Słowenią, na treningu kadry, wszedłem na murawę i chciało mi się płakać. Jej stan był beznadziejny. Dobę wcześniej, zanim zasypano ją piaskiem, jeszcze gorszy - stwierdził Boniek w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Prezes PZPN podkreśla, że problemem jest przeznaczenie Stadionu Narodowego, który funkcjonuje właściwie jako hala widowiskowo-sportowa. Organizowane są na nim różnego rodzaju wydarzenia, więc trawa nie może leżeć przez cały czas.

Boniek twierdzi, że nie zamierza histeryzować i straszyć wyprowadzeniem meczów reprezentacji Polski ze Stadionu Narodowego, ale jednocześnie zaznacza, że PZPN musi przeanalizować sytuację.

- Oczekujemy innych standardów. Nie pasuje nam obecny stan. To żart, że przy minimalnym zagrożeniu opadami deszczu, dach natychmiast jest zamykany. Tylko po to, żeby nie powtórzyła się sytuacja ze spotkania z Anglią. To niepoważne - ocenił Boniek.

- Piłka jest po stronie polskich władz – albo milion imprez rocznie, albo mecz piłkarski najważniejszej drużyny w kraju na pięknej murawie. Nie da się tego pogodzić - dodał szef związku.