Zbigniew Boniek o możliwej absencji Roberta Lewandowskiego. "Nie dramatyzujmy. I tak wyjdziemy w jedenastu"

Przed Polakami trzy mecze w el. MŚ. Najpierw zagramy z Węgrami, później zmierzymy się z Andorą, a następnie przyjdzie nam rywalizować z Anglią.

Z "Synami Albionu" mamy zagrać 31 marca na Wembley. Ze względu na przepisy niemieckiego sanepidu w tym spotkaniu prawdopodobnie zabraknie Roberta Lewandowskiego. Napastnik po powrocie z Londynu musiałby trafić na kwarantannę. Włodarze Bayern nie chcą do tego dopuścić i nie pozwolą na wylot "Lewego" na Wysypy.

PZPN stara się jednak, by znaleźć odpowiednie rozwiązanie. O szczegółach opowiedział Zbigniew Boniek w rozmowie z "Interia Sport".

- Sytuacja nie jest w stu procentach zależna od nas, ona jest poza nami, możemy tylko interweniować i to robimy. Wiadomo, że cały świat zmaga się z pandemią - przyznał działacz.

- Oczywiście rozmawiamy z UEFA, a także klubami naszych piłkarzy. Nie możemy jednak nic nikomu nakazać i już widzę te głosy, gdyby się okazało, że jednak pojedziemy do Londynu bez Roberta, że oto PZPN ma słabą dyplomację. To tak działa - dodał.

- Poza tym, nie dramatyzujmy. Gdybyśmy musieli sobie radzić nawet bez Roberta, to i tak wyjdziemy w jedenastu. Oczywiście, chcielibyśmy zawsze grać z Robertem, ale tylko przypomnę, że w listopadzie 2018 roku na mecz Ligi Narodów do Portugalii pojechaliśmy też bez Lewandowskiego. Jak się skończyło? Udało się nam zremisować - zakończył.