Zbigniew Boniek o starciu Lukaku z Ibrahimoviciem: Chciałbym zobaczyć, jak się tłuką
Zbigniew Boniek skomentował starcie między Romelu Lukaku i Zlatanem Ibrahimoviciem z ostatnich derbów Mediolanu. Prezes PZPN żałuje, że na boisku nie doszło do bójki.
Awantura między Belgiem i Szwedem wybuchła w pierwszej połowie meczu Interu z Milanem w Pucharze Włoch.
- Idź rób swoje gów***ne laleczki voodoo, mały osiołku - wypalił Ibrahimović. Na Szweda rzucił się wtedy Lukaku, a obu zawodników musieli uspokajać inni piłkarze. Do akcji wkroczył też sędzia, który rozdał krewkim napastnikom po żółtej kartce.
Boniek przyznał, że żałuje, że nie doszło do bardziej otwartej konfrontacji. Mówiąc wprost - prezes PZPN chciał zobaczyć na boisku bijatykę.
- Szkoda, że ich powstrzymano. Chciałbym zobaczyć, jak się tłuką. Wątpię, czy Lukaku wygrałby takie starcie. Bez dwóch zdań obaj zasłużyli na wyrzucenie z boiska. Nie spodziewałem się jednak takiej sceny z ich udziałem - stwierdził Boniek.
- Za moich czasów takie rzeczy działy się w tunelu. Nikt wtedy o niczym nie wiedział - dodał prezes PZPN.
Do spięcia między Lukaku i Ibrahimoviciem doszło jeszcze raz już po zakończeniu pierwszej połowy. Wtedy zakończyło się jednak na wulgarnych słowach ze strony Belga.