Zdzisław Kręcina kpi ze Zbigniewa Bońka. "Najlepiej jakby sam został selekcjonerem"

Decyzja Zbigniewa Bońka o zmianie selekcjonera na dwa miesiące przed startem eliminacji do mistrzostw świata i na mniej niż pół roku przed rozpoczęciem mistrzostw Europy jest szokująca. Kręcina uważa, że trudno ją racjonalnie wytłumaczyć.

- Ta decyzja się nie broni! Skoro Zbyszek postawił na Jerzego Brzęczka, a ostatnio zapewniał, że nie ma tematu jego zwolnienia, to z ludzkiego, ale też sportowego punktu widzenia, nie było podstaw do zwolnienia. Ale to jest cały Zbyszek. Znam go prawie 40 lat i jego decyzja ani trochę mnie nie dziwi - stwierdził Kręcina w rozmowie ze Sport.pl.

Natychmiast po zwolnieniu Brzęczka rozkręciła się karuzela z nazwiskami kandydatów na jego następcę. Sam Kręcina ma dość oryginalny pomysł na obsadzenie zwolnionego stanowiska.

- Najlepiej jakby sam Boniek teraz został selekcjonerem. To byłoby w jego stylu, bo u niego zawsze musi się coś dziać - kpi Kręcina.

Przypomnijmy, że Boniek był już selekcjonerem reprezentacji Polski. Jesienią 2002 roku poprowadził ją w pięciu meczach. Bilans: dwa zwycięstwa, remis i dwie porażki.

Zdaniem Krzysztofa Stanowskiego nowego selekcjonera kadry możemy poznać dopiero w połowie lutego. O tym, jakie nazwiska należy wykreślić z grona kandydatów, napisaliśmy TUTAJ.