Zimny prysznic dla Widzewa Łódź. Wicelider Ekstraklasy rozbity przez Górnika Zabrze [WIDEO]

Przez wzgląd na sytuację w tabeli Widzew Łódź był faworytem piątkowego starcia z Górnikiem Zabrze. Kibice beniaminka podchodzili jednak bardzo spokojnie do tego spotkania i przed meczem zakładali, że jeden punkt będzie wystarczającą zdobyczą.

Spokojne nastawienie sympatyków nie udzieliło się jednak piłkarzom, bo początek spotkania w wykonaniu gości był po prostu nerwowy. Górnik cały czas napierał i w 18. minucie przyniosło to oczekiwany efekt.

Szymon Włodarczyk skorzystał z niespiesznego ataku obrońców łodzian i dobrym strzałem z dystansu umieścił piłkę w siatce. Dla drużyny gospodarzy był to jednak dopiero początek świetnych informacji.

Już sześć minut później wynik podwyższył Lukas Podolski. Weteran boiskowych zmagań popisał się pięknym uderzeniem lewą nogą. Bomba zza pola karnego nie dała najmniejszych szans Henrichowi Ravasowi.

Zaskoczony Widzew ocknął się dopiero w 32. minucie. W niezłej sytuacji znalazł się Dominik Kun, ale jego próba została spokojnie wyłapana przez Daniela Bielicę.

Ostatecznie do pierwszej połowy doliczono aż sześć minut. Gospodarze skorzystali z tego w najlepszy możliwy sposób, bowiem jeszcze przed zmianą stron kolejnego gola strzelił Szymon Włodarczyk.

Na drugą połowę goście wyszli w innym składzie i z innym nastawieniem. Znacznie częściej przedostawali się pod pole karne rywali, ale nadal szwankowała skuteczność. Przykładem próba Kreuzrieglera, który w 59. minucie uderzył obok bramki.

Jednocześnie jednak była to ostatnia tak groźna akcja ze strony przyjezdnych. Tym samym długa seria Widzewa dobiegła końca - Górnik Zabrze wygrał aż 3:0 (3:0).