Sajfutdinow: Chcę być mistrzem świata i zrobię wszystko, by znaleźć się na szczycie

Emil Sajfutdinow, Artiom Łaguta i Gleb Czugunow zapisali się w historii jako pierwsi triumfatorzy turnieju Speedway of Nations.
Rosjanie w finałowym wyścigu dwudniowej imprezy we Wrocławiu okazali się lepsi do pary Wielkiej Brytanii, w której rywalizowali Tai Woffinden i Robert Lambert.
- Teraz już się skupiam na Grand Prix i dokonaniem czegoś również także tam. Na pewno chcę być mistrzem świata i zrobię wszystko, by znaleźć się na szczycie. Zobaczymy, na ile będzie mnie stać - deklaruje Sajfutdinow dla oficjalnego serwisu Speedway Grand Prix.
- To, co dzieje się teraz, to świetne, niewiarygodne uczucie. Zrobiliśmy to i przeszliśmy do historii Rosji. Musimy podziękować za wsparcie rosyjskim kibicom, jak również tym z Polski, którzy byli po naszej stronie. Pomagają nam również polscy sponsorzy. Zapisaliśmy nowe karty historii i to niesamowite uczucie - podkreślił żużlowiec z Baszkirii.
- Na taki wynik w sobotę musiałem poważnie zapracować. Po piątku musieliśmy zmienić ustawienia motocykla. Muszę podziękować mojemu teamowi, który pracował naprawdę ciężko, aby mi pomóc. Jestem naprawdę szczęśliwy z tego wyniku - podsumował Sajfutdinow.
- Nie ma słów by opisać to, jak się czuję. Jestem taki szczęśliwy i dumny z całej drużyny, szczególnie dlatego, że to jest pierwsze złoto reprezentacji Rosji. To niewiarygodne, mieliśmy świetny dzień - kontynuował Łaguta.
- W samym finale wiedzieliśmy, że drugie i trzecie miejsce da nam złoto, więc mieliśmy plan, by dać Taiowi odjechać, a sami utrzymać te pozycje. Teraz już poczułem, jak smakuje złoto. Pora posmakować szampana na Grand Prix. Najważniejsze jest jednak to, by cieszyć się z jazdy na żużlu i ścigania - dodał żużlowiec GKM Grudziądz.
(za speedwaygp.com)