Jak się nie znasz, to się nie wypowiadaj. Sun czy Daily Mirror to brukowce na poziomie naszego Faktu, a Daily Star to prototyp jakiegoś życia na gorąco.
Co nie zmienia tego że trochę racji mają, nie wiadomo jak potoczyłby się mecz gdyby nie to oszustwo. Mimo, że z drugiej strony trochę rozumiem- ferwor walki itd., wszystko działo się pewnie na tyle szybko że ciężko było wtedy na żywo, w tym jednym konkretnym momencie, dostrzec co się tam wydarzyło