Tu jakby Milik wyskoczyl ile sil w gore to powinien lekko zmienic kierunek lotu tej pilki co moglo zapobiec utracie bramki poniewaz napastnik nie uderzylby w nia czysto. Wyskok Milika wygladal jak proba wskoku przez slonia, obawiam sie czy on jest w ogole w formie nietylko fizycznej ale i mentalnej. Nie wiem czy mu troche nie ciazy ze musial zmienic klub na sile, nie idac tam gdzie chcial. A zreszta, teraz to juz bez znaczenia, musi zaczac sie odnajdowac w tym zespole bo cos mi sie zdaje ze czekaja go tam trudne czasy...