Wiadomo bylo ze Menchesterowi brakowalo klasowego ogranego lidera w ataku. Te raszfordy i martiale to jeszcze nieopierzone ptaki, klub chcacy zagrozic czolowce musi stawiac na jakosc szczegolnie w pierwszej 11. Za czasow fergusona to byl zelazny sklad naszpikowany reprezentantami swoich krajow ktorzy mieli na koncie po kilkadzieisiat wystepow w barwach narodowaych oraz bogate sukcesy w klubie a teraz... Nie ma tam osob decyzyjnych zeby kupic kilku pilkarzy ktorzy w koncu odbuduja sile tego klubu. A szkoda bo to nie jest az takie trudne tym bardziej ze to jeden z najbogatszych klubow na swiecie.