Anglicy zagrali bardzo dobre spotkanie, tak w ofensywie jak i w defensywie, w pierwszej połowie strzelili gola i nie dali wiele pograć Szwedom, a w drugiej odsłonie nie dali sobie strzelić gola, podwyższyli przewagę i wygrali 2:0.
Pierwszego gola dla Anglików zdobył Harry, ale nie Kane, który jest blisko tytułu króla strzelców turnieju, a defensor Leicester Maguire. Pierwszego gola w Rosji strzelił Dele Alli, który z powodu problemów ze zdrowiem zagrał tylko w trzech spotkaniach.
Jedynym zawodnikiem Anglii, który spotkał się z zasłużoną krytyką był Raheem Sterling, który nie wykorzystał przynajmniej dwóch okazji sam na sam z bramkarzem rywala. Po znakomitej pierwszej części sezonu w City już w końcówce rozgrywek Premier League widać było, że powraca stary, zły skrzydłowy marnujący doskonałe okazje.
Oprócz Alliego problemy ze zdrowiem mieli także Walker i Young, ale obaj zagrali od początku w spotkaniu ze Szwecją. Niewiadomą jest ewentualny występ Vardy'ego i to czy Gareth Southgate zdecyduje się na zmianę w ataku z uwagi na kiepską formę Sterlinga. Lekki uraz mięśniowy nie powinien przeszkodzić Hendersonowi w zagraniu od początku w środowym spotkaniu.