Mimo pewnego awansu Albicelestes nie spuszczają nogi z gazu co pokazuje choćby ostatni mecz z Chile, wygrany na wyjeździe 1:0. W środową noc więcej do ugrania mają rzecz jasna Kolumbijczycy, którzy jednak od kilku miesięcy grają zdecydowanie gorzej niż wcześniej, co dotyczy zwłaszcza kiepskiego ataku. W obronie nadal spisują się solidnie, więc w bezpośrednim spotkaniu tych drużyn nie spodziewamy się wielu goli, zwłaszcza iż mistrzowie świata ostatnio również ich niewiele strzelają.