Zgodnie z przewidywaniami ofensywa drużyny Ivana Juricia w niczym nie przypomina tego co Atalanta grała jeszcze w poprzednim sezonie, za kadencji Gian Piero Gasperiniego, skutkiem czego La Dea ma ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Nie inaczej powinno być w starciu z Lecce, które nie ma wielkiego potencjału ofensywnego, dlatego na wyjazdach powinno grać ultra-defensywnie, tak jak zaprezentowało się w meczu z Genoą, zdobywając punkt w swym pierwszym spotkaniu. W tym niedzielnym pojedynku nie spodziewamy się więc wielu goli.