Debiut Carlo Ancelottiego w roli selekcjonera Canarinhos przypada na spotkanie z wyjątkowo trudnym, także dlatego że mocno niedocenionym rywalem. O znakomitej grze Ekwadoru na własnym stadionie napisano już wiele, dość powiedzieć że drużyna ta jeszcze nie przegrała domowego spotkania w obecnych eliminacjach. Brazylia ma ogromny potencjał, który jednak w ostatnim czasie nie był odpowiednio wykorzystywany. Włoski szkoleniowiec oczywiście może to zrobić, ale początki mogą być bardzo trudne, dlatego tu postawimy na mecz z małą liczbą bramek.