Ekwador zadziwił obserwatorów, nie tylko remisując z faworyzowaną Holandią, ale również będąc od mocniejszego rywala ekipą lepszą. Na zaledwie jeden celny strzał drużyny Louisa van Gaala przeciwnicy odpowiedzieli aż pięcioma i mogli w tym spotkaniu liczyć na więcej niż punkt.
Dobrą wiadomością jest to, że od początku spotkania zagrał Enner Valencia, o którego zdrowie drżeli kibice tej reprezentacji. Valencia znów strzelił gola i po dwóch spotkaniach ma na koncie już trzy trafienia. W końcówce znów jednak miał problemy zdrowotne, dlatego jego występ nie jest pewny na 100%.