Osasuna nie strzeliła gola Barcelonie w żadnym z ostatnich sześciu meczów na Camp Nou. Co ważniejsze drużyna tylko w dwóch ligowych spotkaniach w tym sezonie strzelała bramki na wyjeździe, co zawdzięcza głównie dziwnej drzemce Mallorki, która do 82. minuty prowadziła w tym meczu 2:0, a także rzutowi karnemu w spotkaniu z Villarreal. Jeśli zespół Hansiego Flicka ma gdzieś utrzymać czyste konto bramkowe to chyba nie ma lepszego ku temu rywala niż ten sobotni.