Niezwykle mocną i podwójnie wicemistrzowską na kontynencie ekipę angielską przejmuje teraz Lee Carsley, który być może nie jest znany przeciętnemu obserwatorowi, ale może być dla niej dobrym wyborem, jeśli tylko zaproponuje coś więcej niż jego poprzednik. Anglia jest bowiem jedną z najmocniejszych ekip w Europie, która nie powinna mieć problemów z pokonaniem najbliższego rywala, nawet biorąc pod uwagę brak kontuzjowanego Bellinghama. Ze względu na niepewność co do postawy zespołu w pierwszym meczu pod nowym szkoleniowcem rekomendujemy bezpieczniejszą linię handicapu.