Zwycięstwo z West Ham okazało się tylko wypadkiem przy pracy, bo już w kolejnym spotkaniu domowym Liverpool tylko zremisował z Sunderlandem i dalej pogrąża się w przeciętności. Kolejne trudne starcie czeka The Reds w sobotę, bo zagrają z Leeds, które w środę sensacyjnie ograło u siebie, będącą w zdecydowanie lepszej formie niż The Reds Chelsea 3:1. Walczący o utrzymanie beniaminek jest u siebie niezwykle groźny, dlatego spodziewamy się tu bardzo ciekawego meczu z co najmniej trzema golami.