Teoretycznie Tottenham może zagrać mocno defensywnie, zamurować drogę do swojej bramki i spróbować swoich szans przeciwko nadal niestabilnej defensywie The Reds z kontry, ale to nie jest styl gry zespołu Mauricio Pochettino i raczej nie będziemy świadkami tego typu spotkania. Dużo bardziej prawdopodobne jest kontrolowane pójście na wymianę ciosów, w meczu powinno być 20-25 minut, w których obie drużyny będą wyprowadzały atak za atakiem więc w meczu powinny paść gole dla obu zespołów.

Po wygranej z United piłkarze Pochettino powinny w dobrych nastrojach przystąpić do spotkania na Anfield Road. Patrząc na potencjał obu drużyn Tottenham jest solidniejszy w defensywie, a w ataku są momenty, że gracze z Londynu dorównują świetnie zorganizowanej ofensywie drużyny z Liverpoolu.

Trudno w tym meczu wskazywać faworyta, bo obie drużyny mają bardzo zbliżony potencjał więc zespoły mogą się w nim podzielić punktami.