Aston Villa zareagowała na pechową, minimalną porażkę z PSG i odpadnięcie z rozgrywek w najlepszy możliwy sposób. Podopieczni Unaia Emery wręcz rozgromili u siebie będące ostatnio w fantastycznej formie Newcastle, pokazując że mają wielki apetyt na powrót do Champions League. Na przeszkodzie stoi tu jednak m.in. drużyna wciąż aktualnych mistrzów Anglii, także prezentująca się w ostatnich tygodniach coraz lepiej, o czym świadczy aż siedem goli strzelonych Crystal Palace i Evertonowi. Z zestawienia tak świetnych ofensyw po prostu musi wyjść znakomite widowisko, w którym pewnie zobaczymy przynajmniej trzy gole, a pewnie nawet więcej.