Kiedy Obywatele pewnie pokonywali 4:0 Wolverhampton na inaugurację ligi, a w drużynie brylowali kupieni latem nowi piłkarze niewielu spodziewało się, ze w dwóch kolejnych meczach ekipa Guardioli nie zdobędzie ani jednego punktu. Widać jednak gołym okiem, że w drużynie w drużynie z Etihad stadium wyraźnie popsuł się mechanizm i trzeba go wymienić, co może zająć trochę czasu. Wydaje się jednak, że nawet na tym etapie rozgrywek City wyglądają lepiej niż ich odwieczni rywale, którzy dopiero ostatnio, z wielkim trudem w domowym starciu z Burnley, zdobyli pierwszy komplet punktów. Mimo wątpliwości wynikających z ostatnich popisów gospodarzy, postawimy tu więc na ich wygraną.