Nikogo nie dziwi to, że solidnie wzmocniony w tym okienku transferowym Arsenal jest zdecydowanym faworytem spotkania na St. James Park. Jednocześnie jednak Newcastle jak dotąd prezentuje się dość dobrze i na swoim stadionie było w stanie postraszyć nawet Barcelonę w LM. Kanonierom w ostatnich latach zresztą szło na tym obiekcie jak po grudzie: przegrali aż cztery z pięciu meczów przeciwko Srokom. Tym razem powinni się zaprezentować dużo lepiej, ale naszym zdaniem i tak będą mieli ogromne problemy ze zdobyciem tu trzech punktów, dlatego stawiamy na bramki dla obu drużyn.