Podopieczni Eddiego Howe’a w tygodniu niespodziewanie stracili punkty z Tottenhamem, który wyraźnie zmotywował się na to spotkanie po serii niepowodzeń. W sobotę Sroki zagrają jednak przeciwko dużo słabszemu rywalowi i są w tym starciu zdecydowanym faworytem. Burnley nie może bowiem wyjść z dołka, zaliczając serię pięciu porażek z rzędu i wygląda obecnie na najpewniejszego - obok Wolverhampton - kandydata do spadku. Gospodarze z pewnością będą w tym meczu potężnie zmotywowani i mimo długiej i trudnej serii postawimy na ich pewne zwycięstwo.