Bez większego przekonania stawiamy tu na wyraźną wygraną Newcastle. Everton to bardzo niewygodny, bo potrafiący grać solidnie w defensywie rywal, który rzadko przegrywa mecze. Sroki u siebie grają jednak bardzo dobrze; w ostatnich sześciu wygranych meczach drużyna zdobyła aż dwadzieścia goli, a w niedzielę w podstawowym składzie może zagrać nieobecny ostatnio, a kluczowy dla ich gry ofensywnej Alexander Isak. Gospodarze zrobią wszystko, by wygrać ten mecz i awansować do przyszłorocznej LM, a Everton nie ma już o co grać, więc faworyt może być tylko jeden.