Kompromitującą porażkę z Lincolnem można było jeszcze zrzucić na karb decyzji o wystawieniu rezerwowych, a więc zupełnie niezgranych ze sobą zawodników. Lech jednak zagrał słabo także w kolejnych spotkaniach z Gryfem i Motorem, z którym u siebie tylko zremisował. Ich czwartkowy przeciwnik Rayo w weekend zostało wręcz upokorzone przez Villarreal, przegrywając 0:4, ale ciężko zestawić ze sobą ostatnich rywali Lecha z ekipą Żółtej Łodzi Podwodnej, a dodatkowo po tym blamażu Rayo z pewnością będzie chciało się szybko zrehabilitować, a to oznacza duże problemy dla Lecha.