Los Colchoneros starli się w pierwszym meczu z walcem, który po prostu się po nich przejechał. PSG wygrało pewnie 4:0, pokazując, że jest głównym faworytem do wygrania tych rozgrywek. Na Atletico czeka zaś teraz dużo łatwiejszy przeciwnik i spodziewamy się wyraźnego odbicia ze strony podopiecznych Diego Simeone, którzy mają zbyt mocny skład, by męczyć się z przeciętną nawet na warunki MLS ekipą z Seattle.