W poprzedniej kolejce Monza znów zatrzymała dużo mocniejszego rywala, remisując z walczącą o Ligę Mistrzów Romą 1:1. To kolejny przykład na to, że niedocenianie ekipy Raffaelle Palladino zazwyczaj kończy się stratą punktów i jednocześnie składa się już na serię pięciu spotkań bez porażki. Ich kolejny rywal, Torino jest akurat w niezłej formie, zdobywając siedem punktów w czterech kolejkach. U siebie Turyńczycy z pewnością będą groźni, ale Monza może to zrównoważyć, dlatego stawiamy tu na bramki dla obu drużyn.