Arkadiusz Milik na celowniku włoskiego klubu. Mógłby zagrać u boku innego reprezentanta Polski

Niewykluczone, że niedługo 27-latek znów zmieni klub. Jego obecna sytuacja w Marsylii nie napawa optymizmem.

W tym sezonie ligowym Polak strzelił tylko jednego gola. Wczoraj spędził cały mecz z Lens na ławce rezerwowych. O zwycięstwie OM przesądzili Dimitri Payet i debiutujący na Stade Velodrome Cedric Bakambu, konkurent Milika do składu.

Wczoraj "L'Equipe" poinformowało, że polskiego napastnika chciały wypożyczyć takie ekipy, jak Juventus, Sevilla czy Mallorca. Okazuje się, że do gry o Milika może dołączyć także Fiorentina.

Według doniesień z Włoch "Viola" szuka "dziewiątki" na wypadek odejścia Dusana Vlahovicia. Serbem interesują się m.in. Arsenal i Juventus.

- Fiorentina rozgląda się za nowym napastnikiem, który miałby zastąpić Vlahovicia, gdyby Serb został sprzedany. W notatniku dyrektora sportowego "Violi" znajduje się nazwisko Milika - czytamy w "Tuttosport".

Milik rozegrał na poziomie Serie A 93 spotkania. Zanotował w nich 38 bramek i dwie asysty. We Florencji mógłby się spotkać z innym polskim snajperem, Krzysztofem Piątkiem. Ten trafił do Fiorentiny na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Klub zapewnił sobie opcję wykupu napastnika za kwotę 15 mln euro.