Arkadiusz Milik strzelił dwa gole, ale media są bardzo surowe. "Był całkowicie bezużyteczny"

Olympique po porażce w Stambule stracił szanse na awans do kolejnej rundy Ligi Europy. Wciąż może jednak "spaść" do 1/16 finału Ligi Konferencji. Zagwarantuje mu to trzecie miejsce w grupie.

Choć Milik dwa razy trafił do bramki Galatasaray, to dziennik "L'Equipe" przyznał mu tylko notę 5. To i tak najlepsza ocena w zespole z Marsylii.

- Gdy piłka do niego nie docierała, był bezużyteczny. Rozegrał dziwaczny mecz, a i tak strzelił dwa gole. Gole, które mogły być ważne dla Marsylii, gdyby nie jej przeciekająca obrona - komentuje dziennik.

Tak samo reprezentanta Polski ocenił serwis "maxifoot.fr".

- W pierwszym okresie meczu był niewidoczny. Obezwładniła go obrona Galatasaray. Dwa gole uratowały jego ocenę - podsumowano.

Także serwis "Le Phoceen" wystawił Milikowi 5.

- W pierwszej połowie nie był zbyt widoczny. W drugiej zdobył dwie bramki - uzasadniono.

Z chóru wyłamał się również portal "coeurmarseillais.fr". I on wystawił polskiemu napastnikowi notę 5.

- Całkowicie bezbarwny. W drugiej połowie strzelił dwie bramki, ale miał mało użytecznych zagrań - oceniono.