Bayern. "Jestem Lewandowski". Zdecydowana odpowiedź Polaka na pytanie o Erlinga Haalanda

Haaland budzi gigantyczne zainteresowanie największych europejskich klubów. Nazwisko Norwega pada też w kontekście Bayernu Monachium. Mówi się o nim jako o następcy Lewandowskiego.

Sam Polak dość niechętnie wypowiada się na temat napastnika Borussii Dortmund. 33-latek podkreśla, że liczą się dla niego tylko własne występy.

- Jestem Lewandowski. Patrzę tylko na siebie - podkreślił kapitan reprezentacji Polski w wywiadzie po meczu z Benficą.

- Haaland to młody piłkarz. Jestem o dwanaście lat starszy od niego, znajduję się w innym momencie życia. Kiedy ktoś strzela dużo goli, to jasne, że interesuje się nim dużo klubów. Dla mnie liczą się jednak tylko moje występy - podsumował Lewandowski.

Polak strzelił trzy gole w meczu z Benficą Lizbona (5:2), w którym zaliczył swój setny występ w Lidze Mistrzów. W tych rozgrywkach zdobył już 81 bramek. Jego pomeczowy komentarz i wytłumaczenie zmarnowanego rzutu karnego przeczytacie TUTAJ.

Ogółem Lewandowski w tym sezonie strzelił dla Bayernu 22 gole w szesnastu występach. Dorobek Haalanda jest skromniejszy - trzynaście trafień w dziesięciu spotkaniach. Norweg na razie nie poprawi swojego dorobku. Jest kontuzjowany.