Chelsea wypunktowała Real Madryt! Będzie angielski finał Ligi Mistrzów! [WIDEO]

Pierwsza bardziej zdecydowanie zaatakowała Chelsea. Najpierw mocno z dystansu uderzył Ruediger, ale Courtois zdołał sparować jego uderzenie. Po chwili w pole karne wbiegł Mount, który starał się dogrywać przed bramkę. Znów czujny był belgijski bramkarz.

Groźniej pod bramką Chelsea zrobiło się dopiero w 25. minucie. Z linii pola karnego przymierzył Benzema, ale pierwszą świetną paradą popisał się Mendy.

Chelsea objęła prowadzenie trzy minuty później. Po szybkiej akcji Kante zagrał do Havertza, który podciął piłkę nad Courtoisem. Trafił w poprzeczkę, ale na miejscu był Timo Werner. Niemiec z metra wbił piłkę głową do bramki. Jego gola zobaczycie TUTAJ.

Real jeszcze w pierwszej połowie miał dobrą okazję do wyrównania. Głową na bramkę uderzył Benzema, ale znów na posterunku był Mendy. Bramkarz Chelsea efektownie przerzucił piłkę nad poprzeczką. Jego parady zobaczycie TUTAJ.

Od początku drugiej połowy groźniej atakowała Chelsea. Chwilę po wznowieniu gry o centymetry od strzelenia gola był Havertz, ale piłka po jego strzale znów zatrzymała się na poprzeczce. Kilka minut później w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Mount, ale uderzył nad bramką. Później kolejną świetną okazję miał Havertz, ale przegrał pojedynek z Courtois.

Groźnie pod bramką Chelsea było dopiero w 64 minucie, gdy z ostrego kąta strzelał Hazard. Znów bezbłędny był Mendy.

Po chwili gospodarze mieli kolejną dobrą sytuację, gdy po szybkim ataku w pole karne wbiegł Kante. Jego strzał został jednak zablokowany.

Real długo utrzymywał się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Chelsea broniła się aktywnie i nie dopuszczała rywali do dobrych okazji. Sama próbowała zadać decydujący cios z kontry. Udało się w 85. minucie. Znowu w bramkowej akcji wziął udział Kante, który przejął piłkę i zagrał ją do Pulisicia. Wydawało się, że Amerykanin zmarnował szansę, bo zbyt długo zwlekał ze strzałem, ale zdołał jeszcze podać przed pustą bramkę. Trafił do niej Mount. 2:0!

Dla Chelsea będzie to trzeci finał Ligi Mistrzów. "The Blues" dotąd wygrali te rozgrywki raz - w 2012 roku. 29 maja w Stambule o kolejny triumf zmierzą się z Manchesterem City.

Pomeczowe opinie dziennikarzy prezentujemy TUTAJ. Z kolei TUTAJ piszemy o zdumiewającym zachowaniu Edena Hazarda, który szczerze cieszył się z sukcesu byłych kolegów z Chelsea.