Chelsea z wysokim zwycięstwem w LM. Gol po wielkim błędzie bramkarza i zmarnowany rzut karny [WIDEO]

Gospodarze nie byli uważani za faworytów, lecz od początku pokazywali, że nie zamierzają ograniczać się jedynie do defensywy. Edouard Mendy już w czwartej minucie musiał się wysilić, aby obronić strzał Utkina.

W 13. minucie Chelsea miała rzut karny, gdy Kaio faulował w "szesnastce" Timo Wernera. Do piłki podszedł Jorginho, lecz trafił jedynie w słupek. Futbolówka odbiła się jeszcze od bramkarza Rosjan, a dobitkę Wernera zablokował obrońca.

Sześć minut później odpowiedział Krasnodar. Niewiele brakowało, aby na listę strzelców wpisał się Vilhena, lecz posłał piłkę obok bramki. Później wysiłki swoich kolegów zniweczył Matwiej Safonow.

Bramkarz gospodarzy popełnił ogromny błąd, gdy uderzał Callum Hudson-Odoi. Wydawało się, że strzał jest zbyt lekki i piłka nie ma prawa wpaść do siatki, lecz stało się inaczej. Mimo interwencji golkipera Chelsea wyszła na prowadzenie.

Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy. W 55. minucie Krasnodar był o krok od wyrównania. W zamieszaniu po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przed szansą stanął Jurij Gazinski, lecz "The Blues" przed stratą gola uchroniła poprzeczka.

Później dobrą sytuację na podwyższenie wyniku zmarnował Hakim Ziyech, aż w końcu sytuację uspokoiło trafienie Timo Wernera. Chelsea zyskała drugi w tym meczu rzut karny - tym razem po zagraniu ręką Martynowicza. Do piłki podszedł były snajper RB Lipsk i w przeciwieństwie do Jorginho, nie pomylił się.

To znacznie uspokoiło poczynania Chelsea. Po chwili trzecie trafienie dołożył Hakim Ziyech. W końcówce Anglicy kontrolowali już przebieg spotkania i zwyciężyli 4:0, bo w 90. minucie rezultat ustalił Christian Pulisic. Z czterema punktami na koncie znajdują się dzięki temu na czele grupy E.