Dziennikarz uderzył w Roberta Lewandowskiego. "Żenada. Był za to z żoną na imprezie urodzinowej u miliardera"

Zdradzamy obszerne i bulwersujące kulisy afery wokół Roberta Lewandowskiego.- PRZECZYTAJ TEKST .

"Lewy" musi zmagać się z falą krytyki po tym, jak opuścił mecz z Węgrami w el. MŚ. Wszystko wskazuje na to, że inicjatywa wyszła od samego napastnika.

Lewandowski znalazł się pod ostrzałem i próbował ostudzić emocje. Wydał specjalne oświadczenie, w którym starał się wyjaśnić sytuację. Przyniosło to jednak odwrotny efekt. Słowa zawodnika nie zostały dobrze odebrane.

Michał Zichlarz, dziennikarz "Sportu", jest wręcz wściekły na Lewandowskiego. Jego zachowanie nazywa "żenadą" i podkreśla, że piłkarz w sobotę poszedł na imprezę.

- Nasz kapitan Robert Lewandowski po meczu z Andorą doszedł do porozumienia ze sztabem szkoleniowym, że w poniedziałek w Warszawie nie zagra. Był za to z żoną na imprezie urodzinowej u miliardera Rafał Brzoski, co w mediach społecznościowych udokumentowała Anna Lewandowska. W głowie mi się to nie mieści - napisał.

- Reprezentacja Polski przygotowuje się do ostatniego meczu w eliminacjach MŚ, a jej kapitan, najlepszy piłkarz i strzelec idzie na urodzinową imprezę. Nawet jakbyśmy mieli pewny udział w finałach MŚ i grali z San Marino u siebie, to nie miałoby prawa wydarzyć się coś takiego, że zawodnik ot tak – nawet jak nazywa się Lewandowski – idzie na imprezę - dodał.

- To żenada. Tutaj przydałby się ktoś z żelazną ręką, który to towarzystwo postawiłby do pionu. Paulo Sousa taką personą nie jest - zakończył.

Zdradzamy obszerne i bulwersujące kulisy afery wokół Roberta Lewandowskiego.- PRZECZYTAJ TEKST .