Fatalne wieści dla Realu Madryt! Prawdziwy szpital w obronie, trzy przymusowe zmiany!

W ostatnim czasie urazów doznali między innymi David Alaba oraz Aurelien Tchouameni. Obaj nie wystąpią w żadnym meczu w Arabii Saudyjskiej. Pauzować mają przez około trzy tygodnie.

Przed spotkaniem z Valencią z drużyną nie trenował ponadto Ferland Mendy. Podczas spotkania z "Nietoperzami" Carlo Ancelotti także miał spore powody do zmartwień ze względu na urazy swoich graczy.

Już w przerwie konieczna była zmiana Eduardo Camavingi. Początkowo wydawało się, że decyzja włoskiego szkoleniowca podyktowana jest tym, że pomocnik miał na swoim koncie żółtą kartkę.

Później kamera pokazała jednak piłkarza, który na ławce rezerwowych miał prawe kolano obłożone lodem. Wygląda na to, że właśnie uraz był powodem tego, że Camavinga opuścił boisko.

Był to dopiero początek problemów "Królewskich". Po faulu Kluiverta mocno ucierpiał Lucas Vazquez - on także miał problemy z kolanem. Przewinienie rywala sprawiło, że nie był w stanie kontynuować gry.

W jego miejsce wszedł Dani Carvajal, a po kilku minutach na murawę padł Eder Militao. Brazylijczyk okazał się kolejnym graczem, który musiał opuścić boisko. W efekcie na murawie pojawił się Mendy, który nie jest w pełni sił. Carlo Ancelotti ma jednak w defensywie prawdziwy szpital. Real ostatecznie awansował do finału Superpucharu Hiszpanii po serii rzutów karnych. Więcej na ten temat piszemy TUTAJ.