Bukowiecka wypaliła o "imprezce". Natychmiast się zreflektowała

W Tokio trwają teraz lekkoatletyczne mistrzostwa świata. W czwartek odbył się finał biegu na 400 metrów kobiet, do tego etapu rywalizacji udało się dotrzeć Natalii Bukowieckiej.

W niedzielę lekkoatletka znalazła się na drugiej pozycji w swoim biegu eliminacyjnym z czasem 50.16 s. We wtorkowym półfinale również zajęła drugą lokatę z wynikiem 49,67 s.

W czwartek odbył się finał rywalizacji. Ostatecznie biegaczka nie zgarnęła medalu. Zajęła czwarte miejsce z rezultatem przewyższającym swoje poprzednie występy. Pobiegła 49.27 s. Więcej TUTAJ.

Przed występem dziennikarze TVP Sport zapytali ją o to, jak się rozluźnia oraz "restartuje swoją głowę". Lekkoatletka w odpowiedzi zaczęła się śmiać. Po chwili wypaliła jak z armaty.

- Jakbym była przed sezonem, to bym powiedziała, że imprezką, ale, no, teraz oczywiście nie... - powiedziała z żalem i zdradziła, co robi w trakcie sezonu, żeby odetchnąć.

- Myślę, że po prostu lubię gdzieś sobie wyjść, czasem pogadać, po prostu kompletnie się oderwać i nie myśleć w ogóle o bieganiu - dodała. Ujawniła też, że w Japonii czuje się przytłoczona przez ludzi, wobec czego słucha dużo muzyki, żeby móc się odciąć i uspokoić.

Bukowiecka ma na koncie złoto, srebro i brąż igrzysk olimpijskich, srebrny krążek mistrzostw świata oraz dwa złote i dwa srebrne medale mistrzostw Europy. W tym roku następnego już nie dołoży.