Sportowe pytanie w "Milionerach". Uczestnik je popamięta

Sportowe pytanie w "Milionerach". Uczestnik je popamięta
Polsat / materiały prasowe
W ostatnim odcinku teleturnieju "Milionerzy" padło sportowe pytanie. Niestety, zakończyło się ono w najgorszy możliwy sposób.
Teleturniej "Milionerzy" jest jednym z formatów najdłużej obecnych w polskiej telewizji. Jest nadawany z przerwami od 1999 roku, najpierw na antenie TVN, a obecnie - Polsatu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Czasami uczestnicy stają przed wyzwaniem zmierzenia się z pytaniami ze świata sportu. W tej edycji padło pytanie o profesję Sebastiana Kawy - słynnego pilota szybowcowego.
Przyniosło ono szczęście Bartoszowi Radziejewskiemu. Odpowiedź "lata bez napędu" zapewniła mu gwarantowane 50 tysięcy złotych oraz przyczyniła się do zdobycia przez niego miliona złotych. Więcej TUTAJ.
W czwartkowym odcinku "Milionerów" znowu padło sportowe pytanie. Tym razem prowadzący Hubert Urbański spytał Adama Szajdera o jednego z najlepszych kolarzy w historii.
Pytanie za 50 tysięcy złotych brzmiało: "Znakomity kolarz, medalista olimpijski z 1980 r., który od 1993 r. jest dyrektorem wyścigu Tour de Pologne, to...". Do wyboru były cztery odpowiedzi.
Uczestnik miał do wyboru opcje: Zenon Jaskuła, Lech Piasecki, Zbigniew Spruch i Czesław Lang. Po ich ujrzeniu miał jednak w głowie pustkę. Postanowił więc wykorzystać koło ratunkowe - pół na pół.
Na ekranie pozostały odpowiedzi: Zenon Jaskuła i Czesław Lang. Uczestnik postawił na opcję A. Chodziło jednak o opcję D. Wobec tego stracił 23 tysiące złotych, pozostając z gwarantowanymi dwoma tysiącami.
Główną nagrodę w teleturnieju "Milionerzy" zdobyto jak dotychczas dziewięciokrotnie, a pytania za milion złotych padły 35 razy. Wciąż żadne nie dotyczyło jednak świata sportu.
Michał - Boncler
Michał BonclerDzisiaj · 08:19
Źródło: Instagram

Przeczytaj również