Kolejna kompromitacja Polsatu przy transmisji z Fortuna Pucharu Polski. "Dno. Ta telewizja to mem"

Kolejna kompromitacja Polsatu przy transmisji z Fortuna Pucharu Polski. "Dno. Ta telewizja to mem"
Adam Starszynski / PressFocus
Od wczoraj w mediach sporo mówi się o transmisjach z meczów pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski. Sprawa ma swój ciąg dalszy za sprawą spotkania Ruchu Wysokie Mazowieckie ze Śląskiem Wrocław. Brak nie tylko zapowiedzianej transmisji, ale też jakiegokolwiek komunikatu w tej sprawie. Ten wydano dopiero po ponad 30 minutach od pierwszego gwizdka.
Na przełom sierpnia i września zaplanowano mecze pierwszej rundy Fortuna Pucharu Polski. "Polsat Sport", który ma prawa do pokazywania rozgrywek, zaplanował jedynie cztery transmisje.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dwa kolejne mecze można zobaczyć na kanale "Łączy Nas Piłka". Transmisji z ponad 20 pozostałych spotkań brak. Nie mogą ich przeprowadzić klubowe telewizje, bo nadawca nałożył na nie zakaz.
O sprawie zrobiło się głośno między innymi za sprawą spotkania Stali Rzeszów z Koroną Kielce. W pierwszej połowie padło aż 6 goli, ale kibice nie mogli tego zobaczyć. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Środa przyniosła kolejne zaskakujące informacje. Najpierw skrótu meczu z RKS-em Radomsko nie mógł pokazać Radomiak Radom, bo zablokowała to telewizja. Więcej możecie przeczytać TUTAJ.
Na godzinę 16:00 zaplanowano spotkanie Ruchu Wysokie Mazowieckie ze Śląskiem Wrocław. Mecz miał zostać pokazany w "Polsacie Sport Extra". Transmisji jednak brak.
Zamiast tego pokazywano magazyn Pucharu Polski i... zapowiedź wczorajszego spotkania Radomiaka, a także skrót z majowego finału. Stacja przez długi czas nie wydawała żadnego komunikatu i nie poinformowała kibiców o braku transmisji. Dopiero po ponad 30 minutach pojawił się pasek, na którym napisano, że transmisja nie odbędzie się z powodów technicznych.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik31 Aug 2022 · 16:40
Źródło: własne

Przeczytaj również