Lech Poznań wreszcie wygrał w Ekstraklasie! Kolejny gol niezawodnego Ishaka [WIDEO]

Pierwsza połowa rozczarowała. Na boisku działo się niewiele ciekawego, brakowało spięć pod bramkami, tempo było kiepskie. Bliżej strzelenia gola był Lech - tuż przed przerwą Sykora przymierzył z dystansu, ale piłka nieznacznie minęła okienko bramki Lechii.

"Kolejorz" mocniej rozpoczął drugą połowę. Blisko objęcia prowadzenia był w 51. minucie, gdy po szybkim ataku Ishak uderzył z dystansu, a piłka odbiła się od słupka. Szwed pospieszył jeszcze z dobitką, ale tą zatrzymał Kuciak. Kilkadziesiąt później Ishak znów był w roli głównej. Tym razem z dość ostrego kąta kopnął obok bramki.

Lechia była blisko objęcia prowadzenia w 76. minucie. Po rzucie rożnym na bramkę główkował Zwoliński, a Bednarek interweniował w okolicach linii bramkowej. Wiele wskazuje na to, że sędziowie powinni przyznać gola gospodarzom.

W 82. minucie Nalepa we własnym polu karnym zablokował ręką strzał z dystansu Tiby. Obrońca Lechii wyleciał z boiska z powodu drugiej żółtej kartki, a Lech objął prowadzenie po uderzeniu z jedenastki. Jej pewnym egzekutorem był Ishak.

Poznaniacy w trzech ostatnich meczach tracili gole w doliczonym czasie gry - dwa razy przez to przegrali, a raz zremisowali. Choć końcówka była nerwowa, to tym razem Lech ustrzegł się takiej wpadki i dowiózł zwycięstwo do ostatniego gwizdka. To jego pierwsze ligowe zwycięstwo od 4 października.