Liverpool zdemolował Atalantę po wielkim meczu Diogo Joty. Pierwsze zwycięstwo Realu w tej edycji LM [WIDEO]

Liverpool zdemolował Atalantę po wielkim meczu Diogo Joty. Pierwsze zwycięstwo Realu w tej edycji LM [WIDEO]
Han Yan / Press Focus
Dwa gole Roberta Lewandowskiego i wygrana Bayernu Monachium, pierwsze zwycięstwo Realu Madryt oraz pogrom urządzony Atalancie przez Liverpool - to najważniejsze wydarzenia wtorkowych spotkań Ligi Mistrzów w telegraficznym skrócie.
Dalsza część tekstu pod wideo

Grupa A

Salzburg - Bayern 2:6
Mecz rozpoczął się świetnie dla gospodarzy, którzy już w czwartej minucie cieszyli się z gola Berishy. Bayern odpowiedział w 21. minucie - perfekcyjnie rzut karny wykorzystał Robert Lewandowski. Jeszcze przed przerwą goście objęli prowadzenie, które zawdzięczali pechowej interwencji Kristensena. Po przerwie Salzburg był w stanie doprowadzić do wyrównania, ale końcówka należała do obrońców trofeum. Kolejne gole dla Bayernu strzelili Boateng, Sane, Lewandowski i Hernandez. Więcej o meczu TUTAJ.
Lokomotiw - Atletico 1:1
Goście mieli momentami miażdżącą przewagę, ale nie potrafili jej udokumentować. Oba gole padły jeszcze w pierwszej połowie. Dla Atletico trafił Gimenez, dla Lokomotiwu - Mirańczuk. Maciej Rybus i Grzegorz Krychowiak zaliczyli po 90 minut.

Grupa B

Real - Inter 3:2
Po dwóch kolejkach oba zespoły były jeszcze bez zwycięstwa - Real miał na koncie punkt, a Inter dwa. To znacząco komplikowało ich sytuację w grupie już na samym początku rozgrywek.
W Madrycie lepiej zaczęli gospodarze, którzy po golach Benzemy i Ramosa prowadzili 2:0. Hiszpański defensor osiągnął tym samym niebywałą wręcz barierę - strzelił swojego setnego gola dla Realu.
Inter nie zamierzał jednak składać broni. Kontaktowego gola strzelił w 35. minucie. Do bramki trafił Lautaro Martinez, ale to asysta Nicolo Barelli była ozdobą meczu. Włoch zgrał piłę do kolegi piętą.
Goście wyrównali w 68. minucie. Tym razem asystę zaliczył Martinez, a gola strzelił Ivan Perisić, który zastępował w ataku Romelu Lukaku. Real był jednak w stanie jeszcze raz objąć prowadzenie. Po szybkiej akcji piłkę w polu karnym przejął Rodrygo i uderzył nie do obrony. Handanović tylko patrzył, jak piłka wpada do siatki.
"Królewscy" mogą zatem odetchnąć - odnieśli pierwsze zwycięstwo w tej edycji LM. Inter przed rozpoczęciem rundy rewanżowej jest w niełatwej sytuacji.
Szachtar - Borussia Moenchengladbach 0:6
Borussia na poważnie myśli o awansie do fazy pucharowej. Pokaz siły dała w Kijowie, gdzie wręcz zdemolowała gościnnie grający tam Szachtar. Bohaterem meczu był Alassane Plea, który ustrzelił hat-tricka. Więcej TUTAJ.

Grupa C

Manchester City - Olympiakos 3:0
Przewaga drużyny Pepa Guardioli od początku meczu była bezdyskusyjna. W pierwszej połowie gracze z Manchesteru udokumentowali ją tylko raz - zespołową akcję zwieńczył Ferran Torres.
Gospodarze podwyższyli prowadzenie w 81. minucie, gdy do siatki trafił Gabriel Jesus. W końcówce wynik ustalił Cancelo. Tym samym Manchester City na półmetku fazy grupowej ma komplet punktów.
FC Porto - Marsylia 3:0
Gospodarze objęli prowadzenie już w czwartej minucie - gola strzelił Marega. Olympique mógł odpowiedzieć niedługo później, ale Payet zmarnował rzut karny. Piłka po jego uderzeniu poleciała nad bramką.
Skuteczniejsi z jedenastu metrów okazali się gracze Porto. W 28. minucie wynik podwyższył Sergio Oliveira. Gospodarze trafili do bramki jeszcze raz - w 69. minucie zrobił to Luis Diaz.

Grupa D

Atalanta - Liverpool 0:5
To miało być jedno z ciekawszych wydarzeń trzeciej serii Ligi Mistrzów, ale mecz od początku do końca toczył się pod dyktando Liverpoolu. Bohaterem pierwszej połowy był Diogo Jota, który wskoczył do wyjściowego składu "The Reds" w miejsce Roberto Firmino. Portugalczyk kolejny raz udowodnił, że znajduje się w wysokiej formie - zdobył dwie bramki.
Po przerwie Liverpool kontynuował strzelanie. Drugą połowę rozpoczął od kolejnych ciosów. W 47. minucie do bramki trafił Salah, dwie minuty później -Mane, a po kolejnych pięciu minutach - znów Jota.
Midtjylland - Ajax 1:2
Początek należał do Ajaksu. Już w pierwszej minucie gola dla Holendrów strzelił Antony. Nie minął kwadrans, a było już 2:0 dla przyjezdnych. Tym razem bramkę strzelił Tadić. Gol padł w nietypowych okolicznościach, bo po rzucie wolnym pośrednim.
Gospodarzy było stać tylko na jedno trafienie. W 18. minucie do siatki trafił Dreyer.

Przeczytaj również