Łukasz Skorupski wyleci z kadry przez głośny wywiad?! "Nie wiem, czy może być powoływany"

Cała sprawa dotyczy słynnej afery premiowej, która wybuchła podczas ostatnich mistrzostw świata. Skorupski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przyznał, że w pewnym momencie reprezentanci Polski zaczęli kłócić się o obiecane pieniądze, o czym szerzej pisaliśmy TUTAJ.

Słowa "Skorupa" nie przypadły do gustu Łukaszowi Gikiewiczowi. Przyznał on, że reprezentanci powinni wcześniej wyjaśnić całą sprawę.

- Mi zabrakło tego wywiadu Łukasza w grudniu, to po pierwsze. Po drugie w każdym wywiadzie, jaki czytałem zabrakło mi takiego prostego słowa: Przepraszamy was, kibice. I to by było ucięte. Teraz wychodzi Robert Lewandowski, a nie Wojtek Szczęsny na konferencję, bo już się pali, bo już nowy selekcjoner zrobił ciszę medialną, bo zobaczył taki syf, szambo wybite - powiedział Łukasz Gikiewicz na kanale "Interii".

Napastnik nawiązał przy okazji do kontrowersji związanych z jego bratem, Rafałem. Bramkarza Augsburga oskarżano o wynoszenie pewnych informacji z szatni. Spekuluje się, że jest to jeden z powodów, przez który "Giki" nadal nie otrzymał powołania do kadry.

- Mówią: Rafał Gikiewicz, mój brat, nie może być powołany, bo wynosi informacje z szatni, komuś mówi informacje negatywne na zawodników reprezentacji. To ja teraz czekam, czy Łukasz Skorupski będzie powołany na kolejne zgrupowanie - stwierdził Łukasz Gikiewicz.

- Bo tak naprawdę Skorupski też wyniósł. Niby tajemnica szatni, a z szatni się nie wynosi. Czyli teraz jak mój brat nie może być powoływany, to nie wiem, czy Łukasz Skorupski może być powoływany - dodał.

Skorupski dotychczas rozegrał osiem spotkań w seniorskiej kadrze. Ostatnim z nich był towarzyski mecz z Chile w ubiegłym roku.